Palniki plazmowe istnieją w wielu typach i rozmiarach, ale nas najbardziej interesuje ten przeznaczony do użycia w kosmosie. Kiedy bowiem chcemy dostać się do wnętrza jakiegoś statku kosmicznego, a jego właściciel (lub komputer z czarną soczewką zamiast oka) nie chce lub nie może wpuścić nas do środka, można spróbować zastosować... inne środki.

Jednym z nich jest lanca plazmowa o odpowiednio dużej mocy, która pozwoli przeciąć kadłub statku kosmicznego - nawet całkiem przyzwoicie opancerzony - i dostać się do wnętrza. Oczywiście może to spowodować dekompresję, dlatego nie korzysta się z tej metody zbyt często, a w zasadzie jedynie w dwóch przypadkach: albo dla dokonania abordażu, albo w celach ratunkowych. Jeśli chodzi o abordaż, to częściowa dekompresja może być na rękę atakującym, którzy wiedzą, co się szykuje, podczas gdy obrońcy dowiadują się o tym z pewnym opóźnieniem. Z drugiej strony, wejście przez niewielki otwór do przestrzeni, w której obrońcy być może zdołali już przygotować jakieś stanowiska obronne, wymaga pewnej odwagi, według niektórych graniczącej z głupotą. Albo wysokiej klasy wyszkolenia. Albo obu tych rzeczy naraz.

Jeśli chodzi natomiast o misje ratunkowe, to w palniki plazmowe standardowo wyposażane są kutry ratownicze Kosmicznego Korpusu Ratunkowego, a od efektywności i sprawności działania tych urządzeń nierzadko zależy życie tych, którym ratownicy przychodzą z pomocą.

W przypadku sprzętu stosowanego do abordażu, urządzenia te wykorzystywane są przez wszelkiego rodzaju promy podejmujące tego typu działania, jak na przykład transportowce Dx-9, promy typu Katarn czy promy desantowe TIE. Ponadto wielu piratów instaluje ten sprzęt na swoich jednostkach rozmaitego typu, od lekkich frachtowców aż po okręty rozmiarów nawet i fregaty typu Nebulon. Palnik taki ma nawet myśliwiec typu Manta, chociaż jego załodze może być trudno uzyskać przewagę liczebną nad personelem zaatakowanej jednostki...

Najpowszechniejszym urządzeniem tego typu jest Plasma Cut produkcji BlasTecha. Palnik o zasięgu do 4 metrów zamontowany jest po zewnętrznej stronie śluzy abordażowej i sterowany bezpośrednio z jej wnętrza. Pozwala on na wycięcie otworu o wielkości metra na dwa metry w około minutę począwszy od momentu udanej penetracji pancerza.

Palnika plazmowego nie należy mylić z palnikami i przecinakami laserowymi, które funkcjonują na nieco innej zasadzie i wykorzystywane są przede wszystkim w pojazdach górniczych, jak np. barka Trilon. Nie jest to jednak ścisłą regułą - górnicze wgłębiarki mają na przykład palniki plazmowe, podczas gdy astrożołnierze używają laserowych w celach bojowych.