24 lata, 558 opisów statków kosmicznych

TIE Command Shuttle (TIE/sh)

TIE Command Shuttle (TIE/sh). Autor i źródło obrazka: Haynes TIE Fighter Owners' Workshop Manual
TIE Command Shuttle (TIE/sh)
(Haynes TIE Fighter Owners' Workshop Manual)
link bezpośredni dodaj do porównywarki

Po tym, jak konwersja bombowca TIE/sa do promu, nazwana TIE/sh, przyjęła się całkiem dobrze i zaczęła być używana przez niższego i średniego szczebla oficerów imperialnych do krótkich podróży łącznikowych między okrętami lub w obrębie baz orbitalnych, zaczęły podnosić się głosy, że wprawdzie transportowiec ten spełnia zadania, do jakich go stworzono, jednak panujące w nim warunki uwłaczają statusowi jego pasażerów. Wielu oficerów wyrażało zdanie, że w tak prymitywnych warunkach można wozić techników czy robotników, ale nie osoby z patentem Marynarki Imperialnej. W związku z tym podjęto próby zamówienia zupełnie nowego modelu promu odpowiadającego funkcjonalnością jednostkom TIE/sh, ale bardziej wygodnego i lepiej wyposażonego.

Okazało się jednak, że wstępnie zaplanowany na tę jednostkę budżet został w dużej mierze skonsumowany przez projekt promu typu Lambda, stworzonego dla dygnitarzy oraz wyższych oficerów imperialnych. Nie chcąc jednak pozostawiać zamówienia niższych funkcjonariuszy bez odpowiedzi, w Sienar Fleet Systems zaczęto głowić się nad rozwiązaniem tego problemu... Aż wymyślono Prom dowódczy TIE - głęboką modyfikację i adaptację oryginalnego TIE/sh.

Najlepiej widocznym z zewnątrz objawem tej modyfikacji jest "odwrócenie" płatów baterii słonecznych tak, że są one skierowane na zewnątrz. Według większości ekspertów wynikało to nie tyle z konieczności technicznej, co z pragnienia stworzenia względnie tanim kosztem jednostki odmiennej wizualnie - tak, aby zaspokoić potrzebę prestiżu odczuwaną przez docelową grupę odbiorców. Teraz nikt już nie mógł pomylić promu ze zwykłym bombowcem, dzięki czemu oficer mógł spodziewać się należytego traktowania przez niższych szarżą - jak można się domyślać, w tym czasie obawy przed byciem rozpoznanym i celowo wziętym na celownik przez wroga nie były jeszcze tak nasilone, jak w latach późniejszych i nikt nie obawiał się incydentów takich, jak ten, który miał niebawem przytrafić się admirałowi Mordonowi.

W SFS stworzono zatem zupełnie nową wersję kadłuba ładunkowego, która nominalnie byłaby w stanie zmieścić nawet 12 osób, ale w praktyce dostosowano ją do przewożenia zaledwie paru pasażerów, ale za to w luksusowych warunkach. Zainstalowano wyściełane fotele, szafki oraz lodówki na jadło i napoje, a nawet niewielką toaletę na wypadek, gdyby podróż się przedłużała lub jedzenie okazało się nie pierwszej świeżości. Z przodu kadłuba zamontowano śluzę wykorzystywaną przy bezpośrednim dokowaniu do mniejszych jednostek, zaopatrzoną jednak również w wysuwany trap, po którym pasażerowie mogą opuścić prom w przypadku lądowania w hangarze. Ponieważ przy zwiększonej szerokości statku lądowanie w nim na standardowych podwieszeniach dla myśliwców i bombowców stało się nieco problematyczne, jednostka została dostosowana również do regularnego operowania z pokładów i tam najczęściej stacjonowała.

Pancerz promu nie jest może tak silny, jak bombowców, ale nie pozwala na siebie narzekać - zwłaszcza, że TIE/sh w tej wersji wyposażono w umieszczone pod kadłubem generatory osłon energetycznych, które zapewniają wyższy poziom bezpieczeństwa przewożonym pasażerom. Statek został również uzbrojony - w dwa działka laserowe - a jego zwrotność i prędkość pozwalają mu z powodzeniem dotrzymać kroku większości maszyn TIE wczesnych serii. Oczywiście w przypadku ewentualnego ataku nie ma też angażować się w walkę, tylko jak najszybciej umykać ze strefy zagrożenia.

Z jednostki tego typu korzystał między innymi kapitan Needa, w tym również podczas swojej ostatniej podróży związanej z przekazaniem osobistych przeprosin Darthowi Vaderowi. Jak wiemy, przeprosiny zostały zaakceptowane, jednak kapitan nie potrzebował już więcej swojego promu.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Jednostka przypominająca bombowiec TIE, ale ze skrzydłami wywyniętymi na zewnątrz, pojawia się oczywiście w filmie Imperium kontratakuje, jednak dopiero w publikacji Haynesa została dokładniej opisana. Wcześniejsze źródła (SW RPG WEG i WotC) wymieniały kilkukrotnie prom TIE/sh, jednak towarzyszące im ilustracje pokazywały zawsze statek z płatami jak w TIE/sa.

pełna nazwa: TIE/sh Command Shuttle producent: Sienar Fleet Systems
polska nazwa: Prom dowódczy TIE w slangu: -
prędkość: 9 wytrzymałość: ?
w atmosferze: 850 km/h osłony: ?
hipernapęd: - zwrotność: ?
uzbrojenie:
  • 2 działka laserowe o mocy 150
długość: 7.8 m
rozpiętość: 10.4 m
załoga: 1
pasażerowie: 12
ładowność: ? t
cena (nowy): 150 000 kr
używany: 60 000 kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Haynes TIE Fighter Owners' Workshop Manual
  • Imperium kontratakuje
^ wróć do góry
Reklama: Palpieryna - najlepsza na ból głowy i korupcję w Senacie!

<<  wróć na główną ^ wróć do góry