24 lata, 558 opisów statków kosmicznych

H-60 Tempest

H-60 Tempest. Autor i źródło obrazka: Stay on Target, FFG
H-60 Tempest
(Stay on Target, FFG)
link bezpośredni dodaj do porównywarki

Na parę dekad przed opracowaniem myśliwca V-19 Torrent verpińskie kolonie Slayn i Korpil z pasa asteroid Roche stworzyły inną, mniej znaną maszynę - bombowiec H-60 Tempest. Była to ciężka, czteroosobowa jednostka szturmowa w układzie latającego skrzydła, dostosowana przede wszystkim do ataków na średnich i dużych rozmiarów cele w przestrzeni kosmicznej - a ponieważ do pewnego momentu nikt nie planował takich działań, maszyna ta weszła do służby dopiero w okresie wojen klonów.

Tempest charakteryzuje się ciekawą konstrukcją: posiada dwa kokpity (nieruchome, w przeciwieństwie do stworzonego podczas galaktycznej wojny domowej B-winga), umieszczone na obu końcach pojedynczego skrzydła stanowiącego główny kadłub maszyny. Prawa kabina przeznaczona jest dla dwóch pilotów, lewa natomiast - dla strzelca oraz siedzącego za nim operatora systemów elektronicznych. Dzięki tak dużej liczebności załogi wykorzystanie wszystkich urządzeń pokładowych H-60 może być nadzwyczaj efektywne - jedna osoba pilotuje maszynę, druga ją wspiera, trzecia koncentruje się na zwalczaniu przeciwników, a czwarta - na zarządzaniu systemami wykrywania, osłonami czy też łącznością. W miarę potrzeby załogę można zredukować do dwóch osób - pilota i operatora uzbrojenia.

Tempest to maszyna krótkiego zasięgu, pozbawiona hipernapędu. Jest za to solidnie opancerzona i posiada bogate uzbrojenie: początkowo były to cztery sprzężone działka laserowe, pojedyncza wyrzutnia ciężkich torped protonowych z zapasem 12 pocisków oraz komora bombowa mieszcząca 12 pocisków wyrzucanych pod kątem prostym do kierunku lotu. Egzemplarze zmodyfikowane w późniejszym czasie dysponowały natomiast działkami oraz dwiema wyrzutniami rakiet z zapasem 10 pocisków na wyrzutnię i możliwością sprzęgania ich celem zwalczania lepiej opancerzonych celów.

Skomplikowane verpińskie rozwiązania techniczne sprawiają, że Tempest wymaga bardzo regularnych i czasochłonnych przeglądów, co w połączeniu z nietypowymi kształtami sprawiło, że maszyna nie została dobrze przyjęta przez republikańskich decydentów. Dodatkowym problemem były też wymagania w kwestii liczebności załogi: pojedynczy bombowiec H-60 wymagał do obsady tylu osób, co cztery myśliwce innych typów, co oznaczało, że zamiast pełnej eskadry innych maszyn można było wystawić zaledwie jeden osłabiony klucz tych jednostek. Kiedy doszły do tego jeszcze przepychanki polityczne w Marynarce Wojennej Republiki Galaktycznej, kontrakt na Tempesty w końcu rozwiązano i zaprzestano produkcji tych myśliwców. Do służby zdążyło trafić ich zaledwie kilka eskadr...

I te maszyny były stopniowo wycofywane ze służby i trafiły na złomowiska z przeznaczeniem na części zamienne. Wraz z upływem czasu poszczególne egzemplarze tych spisanych na straty Tempestów zaczęły powoli - i nielegalnie - trafiać na czarny rynek. Proces ten znacząco wzmógł się po tym, jak do władzy doszło Imperium, które zaczęło wprowadzać kolejne obostrzenia dotyczące produkcji myśliwców kosmicznych na rynek prywatny. Z maszyn tych zaczęli coraz chętniej korzystać zarówno przestępcy, jak i najemnicy, a także Sojusz Rebeliantów. Szybki rozwój techniki wojennej podczas wojen klonów i po nich sprawił, że Tempesty stały się mocno przestarzałe, jednak tam, gdzie nie dało się znaleźć niczego innego, dalej służyły do działań wojennych nawet przeciw znacznie nowocześniejszym maszynom wroga. Niektóre egzemplarze dotrwały nawet do czasu bitwy o Yavin - kilka rebelianckich maszyn z Ord Bueri zostało przysłanych jako posiłki do bazy Sojuszu na Yavinie 4 po tym, jak jej własne eskadry zostały niemal całkowicie zniszczone podczas ataku na Gwiazdę Śmierci.

H-60 Tempest ogólnie rzecz biorąc nie był bombowcem zbyt udanym, jednak jego dziedzictwo przetrwało dłużej, niż można się było tego spodziewać. Na podstawie jego rozwiązań konstrukcyjnych stworzono bowiem maszynę dużo skuteczniejszą: rebelianckiego B-winga. Kilka egzemplarzy H-60 doczekało nawet w służbie Sojuszowi czasów, w których mogły ruszyć do walki ramię w ramię ze swoimi "potomkami".

Komentarz artystyczny Snivviański artysta; Pablo Hidalgo

Myśliwiec ten wygląda podejrzanie podobnie do transportowca typu Spiral. Przyczyna jest prosta - zarówno on, jak i Spiral powstały na podstawie tego samego szkicu koncepcyjnego - B-winga do MicroMachines.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

Według The Force Unleashed Campaign Guide Tempesty opracowano parę dekad przed wojnami klonów. Według Stay on Target - dopiero pod ich koniec. Podobnie ma się kwestia załogi: pierwsze źródło podaje 4 osoby, drugie - tylko dwie... Uzbrojenie też zmieniono.

pełna nazwa: H-60 Tempest Heavy Bomber producent: Slayn & Korpil
polska nazwa: Ciężki bombowiec typu H-60 Tempest w slangu:
prędkość: 7 wytrzymałość: 160
w atmosferze: 950 km/h osłony: 50
hipernapęd: - zwrotność: 19
uzbrojenie:
  • 4 działka laserowe (sprzężone) o mocy 150
  • 2 wyrzutnie średnich rakiet (po 10 sztuk) o mocy 240
długość: ? m
rozpiętość:
załoga: 1-3 (w tym strzelcy: 1)
pasażerowie: -
ładowność: 0.11 t
cena (nowy): 175 000 kr
używany: 125 000 kr
w użyciu od / do: wojny klonów galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Force Unleashed Campaign Guide
  • Complete Locations
  • Stay on Target
^ wróć do góry
Reklama: Firma Developerska Romek Wesoly Ltd.

<<  wróć na główną ^ wróć do góry