24 lata, 558 opisów statków kosmicznych

TIE/x1 (TIE Advanced x1)

TIE/x1 (TIE Advanced x1). Autor i źródło obrazka: zbiory autora
TIE/x1 (TIE Advanced x1)
(zbiory autora)
link bezpośredni dodaj do porównywarki

TIE/x1 to maszyna zbudowana przez Sienar Fleet Systems jako prototyp następcy myśliwców TIE/ln i TIE/sa - popularnych TIE Fighterów i Bomberów. Jako podstawę do jego konstrukcji wykorzystano szkielet konstrukcyjny tradycyjnego TIE, wprowadzając w nim jednak tak daleko idące zmiany, że wynikiem tego była praktycznie nowa maszyna.

To, co najbardziej rzuca się w oczy w TIE/x1 to jego "napuchnięty" i przedłużony główny kadłub oraz zagięte boczne płaty, nieco przypominające te z TIE/sa. Skrzydła o tym kształcie sprawiają, że przy zachowaniu powierzchni fotoogniw profil boczny myśliwca jest dużo mniejszy (czyli maszyna staje się trudniejsza do trafienia), a równocześnie baterie słoneczne mogą pochłaniać promieniowanie docierające spod i znad myśliwca. Rozmiary kadłuba spowodowane są natomiast tym, że konstruktorzy w Sienar Fleet Systems zapragnęli upchnąć do niego to wszystko, co decydowało o przewadze maszyn rebelianckich nad myśliwcami TIE - czyli przede wszystkim osłony oraz hipernapęd. System hipernapędu użyty na TIE/x1 nie należy jednak do zachwycających. Imperium nie posiadało wówczas ani nie było w stanie wyprodukować odpowiednio zminiaturyzowanego i równocześnie efektywnego systemu, co skończyło się zainstalowaniem tu napędu klasy czwartej, który nie dość, że chłonął energię jak smok krayt, to jeszcze ważył stanowczo zbyt wiele jak na myśliwiec tych rozmiarów. Kiedy zsumowano energię zużywaną przez systemy napędu, osłon oraz uzbrojenia (wzmocnione działka laserowe o sile ognia o 20% większej od standardowych modeli), okazało się, że po zainstalowaniu odpowiednio wzmocnionych silników maszyna może jeszcze być szybka tak, jak zwykłe TIE/ln, z pewnością jednak nie będzie dorównywać im zwrotnością.

Również tarcze energetyczne były nowością na imperialnych myśliwcach, toteż system osłon na TIE/x1 był w zasadzie modelem eksperymentalnym - dość wydajnym, ale wymagającym regularnych przeglądów i dostrajania. Zastosowane w myśliwcu rozwiązanie przewidywało tworzenie pola siłowego w generatorze umieszczonym w centralnej części kadłuba tuż za kabiną, a następnie tworzenie osłony za pośrednictwem przednich i bocznych emiterów zabudowanych w ramionach łączących kokpit ze skrzydłami oraz pod kadłubem, a wreszcie stabilizowanie ich przez supermagnes umieszczony na rufie, wzdłuż krawędzi spływu przypominającego płetwę czy płaszcz kadłuba. System w walce sprawował się przyzwoicie, jednak nierzadko podczas sekwencji przedstartowej okazywało się, że wymaga dodatkowego dostrojenia. W związku z tym mechanicy często wprowadzali ostatnie poprawki na gorąco, wskutek czego dla zaoszczędzenia czasu myśliwce startowały bez przednich paneli osłaniających projektory tarcz.

Poza systemem osłon, większą część kadłuba myśliwca zajmują układy hipernapędu oraz ogniwa paliwowe. Dodatkowe zbiorniki paliwa umieszczono również bezpośrednio za oraz pod kabiną pilota - to drugie miejsce jest o tyle interesujące, że znajduje się w bezpośredniej bliskości działek laserowych - wprawdzie niskotemperaturowych, jednak zawsze charakteryzujących się ryzykiem eksplozji w przypadku przeładowania. Z drugiej jednak strony, cała konstrukcja TIE/x1 była tak ściśle upakowana, że gdzie by nie umieścić najbardziej wrażliwych komponentów, i tak zawsze w pobliżu znalazłoby się cos grożącego w jakichś warunkach eksplozją.

Nowy myśliwiec Sienar Fleet Systems został wyposażony również w nowej generacji elektronikę - od systemów zakłócających umieszczonych w górnej części kokpitu po ukrywający się między stanowiskiem pilota a przednią szybą zaawansowany komputer celowniczy, deklasujący te spotykane w maszynach rebelianckich czy w poprzednich TIE i będący w stanie radzić sobie z wieloma rodzajami zagłuszania. Komputer ten zresztą był również modelem eksperymentalnym i wrażliwym na czynniki zewnętrzne, toteż piloci często decydowali się dodatkowo dostroić czy przestroić go w czasie lotu, w zależności od tego, co akurat działo się na zewnątrz i jakie rodzaje i długości fal dominowały na polu walki.

Po zakończonych sukcesem pierwszych testach fabrycznych zdecydowano się wysłać pewną ilość "błysków" na testy na polu walki. Maszyny te trafiły na próbę do kilku elitarnych eskadr myśliwskich i do najbardziej znanych spośród pilotów imperialnych, gdzie otrzymały bardzo entuzjastyczne recenzje. Duża część myśliwców serii próbnej została wypuszczona z fabryk w wersji pozbawionej hipernapędu, co z jednej strony miało nieco zwiększyc ich zwrotność, z drugiej - przyspieszyć produkcję, z trzeciej - zmniejszyć szok wśród odbiorców a z czwartej w końcu - uniemożliwić "elementom niepewnym" ucieczkę na pokładzie tych jednostek.

Teoretycznie "błyski" były w stanie nawiązać równorzędną walkę z myśliwcami rebeliantów, w skali strategicznej jednak nie osiągnęły tej znaczącej przewagi, którą spodziewano się dzięki nim uzyskać. Z jednej strony, maszyny te były zbyt ociężałe dla większości pilotów przyzwyczajonych do T/F, z drugiej - nie spodobały się decydentom, dla których osłony i hipernapęd trąciły zbytnią "rebelianckością". Tak więc ostatecznie TIE/x1 nie weszły do seryjnej produkcji, co dla części zespołu Sienara było dość przykrym rozczarowaniem. Rozczarowanie to było tym większe, że w międzyczasie na podstawie tej maszyny Sienar zdążył już stworzyć dwa modele wyspecjalizowane - bombowiec TIE Oppressor oraz myśliwiec hybrydowy TIE Aggressor, które również skreślono. Cały ten proces nie był jednak zupełnie daremny: na podstawie TIE/x1 w oparciu o dane z testów przygotowano wkrótce kolejny prototyp "błyska" - TIE/x2, których pewna ilość trafiła później do zakrojonych na jeszcze szerszą skalę testów bojowych. Z kolei część rozwiązań wypracowanych w TIE/x2 wykorzystano w TIE Interceptorze, a cały projekt po kilku latach zawieszenia trafił w końcu do produkcji pod kuratelą admirała Zaarina jako TIE Advanced.

Zmodyfikowanym na własne potrzeby TIE/x1 latał Lord Darth Vader - złośliwi twierdzili, że cały Projekt x1 powstał w dużym stopniu z jego inspiracji, dlatego, że Lord Sithów szukał myśliwca, który sprawi, że baron Soontir Fel przestanie wreszcie zestrzeliwać go w symulowanych walkach. Plotka ta nie wytrzymuje jednak skonfrontowania z chronologią i historią tych dwóch znanych postaci, poza tym nigdy nie należy zbyt głośno powtarzać jej w nieznajomym towarzystwie. T/A Vadera uratował mu życie po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci - gdy Sokół Millennium ostrzelał klucz myśliwców atakujący X-winga Luke'a Skywalkera, maszyna Mrocznego Lorda po kolizji z T/F skrzydłowego straciła sterowność i gwałtownym korkociągiem oddaliła się od powierzchni Gwiazdy. Vader postanowił wykonać mikroskok nadprzestrzenny celem ustabilizowania toru lotu, dzięki czemu uniknął eksplozji lub zniszczenia przez jednostki rebelianckie. Następnie Sith zdołał na pokładzie swojej maszyny, posiadającej zapasy na zaledwie pięć dni lotu, dotrzeć do niewielkiej imperialnej placówki nasłuchowej, a dalej poszło mu już jak po maśle.

Same TIE/x1 w akcji pojawiły się na krótko, w okresie bezpośrednio poprzedzającym bitwę o Yavin. Po zaniechaniu produkcji tych myśliwców, część TIE/x1 pozostała na wyposażeniu elitarnych dywizjonów myśliwskich, które wcześniej prowadziły ich testy bojowe. Maszyny te, wyposażone w hipernapęd, były wykorzystywane do przeprowadzania rajdów i zaskakujących uderzeń na oddalone placówki wroga - mało kto spodziewał się imperialnego myśliwca kosmicznego w sytuacji, gdy nie był on dowożony dużą i łatwo wykrywalną jednostką w rodzaju Gwiezdnego Niszczyciela czy lotniskowca. Wykonanie tych myśliwców było tak solidne, że wiele lat po zawarciu pokoju między Imperium a Nową Republiką można było - będąc posiadaczem odpowiednio zasobnego portfela i rozległej sieci kontaktów - natrafić na w pełni sprawne maszyny. Cechami tymi wykazał się Lando Calrissian, wykorzystując zmodyfikowane i rozbrojone TIE Advanced w swoim centrum rozrywkowym w pasie asteroid Dubrilliona, gdzie piloci mogli podjąć się wyzwania pilotowania TIE/x1 "pod prąd" pierścienia asteroid, a widzowie obstawiali, po jakim czasie osłaniany dodatkowymi tarczami ze stacji kosmicznej myśliwiec odpadnie z gry.

Komentarz hermeneutyczny Tajemniczy człowiek w kapturze

W pierwszych źródłach TIE Advanced x1 miał 7,8 metra długości. Complete Cross-Sections (oraz Kultowe statki i pojazdy) zmieniły tę wartość na 9,2 m. Cóż zrobić...

pełna nazwa: TIE/x1 (TIE Advanced x1) producent: Sienar Fleet Systems
polska nazwa: TIE/x1 {Taj iks-jeden}, udoskonalony myśliwiec TIE x1 w slangu: bright - błysk
prędkość: 10 wytrzymałość: 90
w atmosferze: 1200 km/h osłony: 40
hipernapęd: 4 zwrotność: 22
uzbrojenie:
  • 2 działka laserowe (sprzężone) o mocy 180
długość: 9.2 m
rozpiętość:
załoga: 1
pasażerowie: -
ładowność: 0.15 t
cena (nowy): 160 000 kr
używany: 65 000 kr
w użyciu od / do: galaktyczna wojna domowa (1 BBY)
Źródła:
  • Galaxy Guide 1: A New Hope
  • Complete Cross-Sections
  • X-Wing
  • Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja
  • Gamer 9: Running the Belt
^ wróć do góry
Reklama: Firma Developerska Romek Wesoly Ltd.

<<  wróć na główną ^ wróć do góry