24 lata, 558 opisów statków kosmicznych

Drednot Invincible (Invincible Dreadnaught)

Drednot Invincible. Autor i źródło obrazka: Han Solo and the Corporate Sector Sourcebook
Drednot Invincible
(Han Solo and the Corporate Sector Sourcebook)
link bezpośredni dodaj do porównywarki

Drednot Invincible ("Niezwyciężony") należy do najstarszych spośród pozostających jeszcze w czynnej służbie typów okrętów, ustępując pola jedynie kuriozom w rodzaju ostatniego ocalałego pancernika kumauryjskiego starszego o bagatela 7000 lat. Pancerniki Invincible stworzono około 3 tysięcy lat przed bitwą o Yavin, a inspiracją dla nich były gigantyczne okręty wojenne z czasów Xima Despoty oraz okręty służące w szesnastu dotychczasowych konfliktach alsakańskich. W momencie wejścia do służby jednostki te były jednymi z najnowocześniejszych i równocześnie największych okrętów liniowych we flocie Starej Republiki. Dysponowały wysoką jak na owe czasy prędkością, a przede wszystkim były w stanie roznieść swoim uzbrojeniem dowolnego konkurenta na strzępy nie odnosząc przy tym - tak przynajmniej planowano - znaczących uszkodzeń.

Okręty te zbudowano z rozkazu najwyższego kanclerza Vedija w konkretnym celu: przełamania obrony sił alsakańskich i corulańskich i przeprowadzenia decydującej kampanii, mającej raz na zawsze rozwiązać trwające od tysiącleci konflikty alsakańskie, oczywiście z korzyścią dla Coruscant. Alsakanie odpowiedzieli jednak masową produkcją tańszych, szybkich korwet rakietowych, które zdołały obronić ich kluczowe pozycje przed atakami marynarki wojennej Republiki. Siedemnasty konflikt alsakański wbrew zamierzeniom stał się wkrótce jednym z najintensywniejszych - przynajmniej do momentu, w którym w 3017 BBY do akcji włączyła się Korelia. Jej dużo bardziej zaawansowane technicznie fregaty pod wodzą księcia-admirała Jonasha e Solo zmasakrowały okręty obu stron konfliktu i wymusiły zawarcie pokoju, który okazał się trwalszy niż wszystkie dotychczasowe - i ostateczny.

Mimo braku spełnienia pokładanych w nich nadziei, pancerniki typu Invincible pozostały trzonem floty Republiki Galaktycznej jeszcze przez pewien czas... W końcu jednak każde rozwiązanie musi się zestarzeć, więc i potężne, dwukilometrowe kolosy mimo modyfikacji po kilku dekadach musiały w końcu ustąpić pola mniejszym, ale posiadającym większe możliwości jednostkom. Nie do końca wiadomo, jak to się stało, ale drednoty Invincible przetrwały jednak niezliczone rzesze swoich konkurentów, poprzedników i następców, aż dotrwały do momentu, w którym decydenci znowu zaczęli stawiać na olbrzymie okręty liniowe. Było to w epoce zmierzchu Starej Republiki i powstawania Imperium. W wyniku narastających napięć, które przeistoczyły się w końcu w wojny klonów, Marynarka Wojenna zbroiła się kolejno w drednoty Rendili, w Acclamatory, Venatory i Victory. Kiedy więc po klęsce separatystów nowo powstały Sektor Korporacyjny zaczął zastanawiać się nad własnymi siłami zbrojnymi, duże okręty wojenne były na szczycie jego listy zakupów.

Wydobyto więc z lamusa i zakupiono po okazyjnej cenie pancerniki Invincible, wymieniono im uzbrojenie na w miarę współczesne, poprawiono osłony oraz systemy sterowania... I po oficjalnym przeklasyfikowaniu na ciężkie krążowniki (ze względu na trwające kilkaset lat moratorium na gwiezdne pancerniki, jak również na zmianę wartości bojowej tych okrętów w stosunku do nowej konkurencji) wysłano na patrole. Nie stawiano przed nimi zbyt wygórowanych celów, których nie mogłyby spełnić - mierzenie się z okrętami liniowymi w rodzaju stworzonych w międzyczasie przez Imperium Gwiezdnych Niszczycieli typu Imperial czy ciężych jednostek Sojuszu Rebeliantów nie wchodziło w rachubę. Invincible miały przede wszystkim zwalczać przemyt oraz piractwo, tępić rzezimieszków, pilnować blokad planetarnych, egzekwować cło, przejmować podejrzane lekkie frachtowce i stanowić punkt oparcia dla szybszych patrolowców oraz myśliwców IRD. Niektóre okręty służyły również władzom Wspólnego Sektora i większym korporacjom jako ruchome centra dowodzenia, luksusowe kwatery wyższych urzędników czy nieco przerośnięte dozorowce.

Pancerniki Invincible to konstrukcje przestarzałe i niedostatecznie zmodernizowane, o czym ich użytkownicy przekonują się niemal na każdym kroku. Mimo, że jedną trzecią trójdzielnego kadłuba zajmują silniki, prędkość maksymalna okrętu jest raczej żenująca i nie ma on szans doścignąć nie tylko lekkiego frachtowca, ale nawet i wielkich, ociężałych barek czy kontenerowców. Nadzieję na samodzielne złapanie wroga może mieć tylko wtedy, gdy znajdzie się w sprzyjającej sytuacji taktycznej (na przykład odcinając z orbity jednostkę próbującą umknąć w kosmos z powierzchni planety) i będzie w stanie zagrozić jej swoim uzbrojeniem - przede wszystkimi trzydziestoma bardzo przyzwoitymi poczwórnymi działkami laserowymi bardzo skutecznymi w zwalczaniu myśliwców czy kanonierek - lub promieniami ściągającymi. Pancerz i osłony plasują się na poziomie korwety lub fregaty, okręt jest powolny również w nadprzestrzeni, a jego wymagania dotyczące liczebności załogi oraz koszty eksploatacji są zatrważające.

Zalety tej jednostki to, poza silnym uzbrojeniem lżejszego kalibru, przede wszystkim łatwość przeszkolenia załogi oraz możliwość przewiezienia na pokładzie sporej ilości wojska - dzięki temu okręt może pełnić również rolę czegoś w rodzaju transportowca desantowego i przywracać porządek w zbuntowanych koloniach. Nie jest to jednak zbyt wiele i nie ma się co dziwić, że szukając jednostek do poważniejszych zadań CSA zdecydowało się w końcu na zakup zdemobilizowanych niszczycieli Victory...

Do lepiej znanych krążowników typu Invincible z pewnością zaliczyć można Shannador's Revenge ("Zemstę Shannadora"), z którym potykał się Han Solo podczas ucieczki z Orrona III w roku 2 BBY. Inną jednostką w służbie CSA był Resolute ("Zdecydowany"), strzegący planety Endregaad jeszcze przed 40 BBY, a setki lat wcześniej do zaszczytnego grona zaginionych bez wieści okrętów-widm dołączył republikański Noble ("Szlachetny") - z jakiejś przyczyny obsadzony przez załogę złożoną wyłącznie z ludzi zielonowłosych.

Komentarz artystyczny Snivviański artysta; Pablo Hidalgo

Szanowni widzowie! Obrazek, który widzicie przy artykule, ilustruje kolizję krążownika Invincible z cywilnym frachtowcem, wywołaną nota bene przez Hana Solo. Nie udało nam się rozdzielić ofiar tego karambolu, dlatego przyjrzyj się uważnie, drogi widzu, dziobowi okrętu (prawy górny róg obrazka) i postaraj się wyobrazić go sobie bez tego trapezoidalnego statku, kuli ognia oraz chmury wysypanego w przestrzeń ziarna.

pełna nazwa: Invincible Dreadnaught Heavy Cruiser producent: Rendili StarDrive/Vaufthau Shipyards Limited
polska nazwa: Pancernik typu Invincible, drednot typu Invincible w slangu: -
prędkość: 2 wytrzymałość: 367
w atmosferze: osłony: 200
hipernapęd: 4 zwrotność: 3
uzbrojenie:
  • 12 dział turbolaserowych o mocy 150
  • 30 poczwórnych działek laserowych o mocy 180
  • 6 wyrzutni rakiet o mocy 225
  • 6 emiterów promienia ściągającego o mocy 300
  • 1 dywizjon myśliwców
długość: 2 011 m
rozpiętość:
załoga: 23 128 (w tym strzelcy: 114)
pasażerowie: 6 000
ładowność: 700 t
cena (nowy): ? kr
używany: ? kr
w użyciu od / do: Stara Republika (3600-3000 BBY) galaktyczna wojna domowa
Źródła:
  • Han Solo and the Corporate Sector Sourcebook
  • Han Solo na Krańcu Gwiazd
  • Alliance Intelligence Reports
  • Tempest Feud
  • Essential Guide to Warfare
^ wróć do góry
Reklama: Kneez, Nailz and Fingerz - trzech panów windykatorów

<<  wróć na główną ^ wróć do góry